Sidney Chambers. Cień śmierci - James Runcie

 Witajcie ;) Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną książką jaką jest opowieść o księdzu Sidneyu. 



Gatunek: Kryminał
Cykl: Zagadki Grantchester
Liczba stron: 384 

"Na podstawie cyklu powieści o Sidneyu powstał znakomity serial Grantchester.
Jak to się dzieje, że skromny młody proboszcz w niewielkim Grantchester zamienia się w detektywa, którego nie powstydziłaby się Agatha Christie? Oczywiście przez przypadek. Sidney Chambers chciałby bez reszty poświęcać uwagę swoim parafianom, ale skoro parafianie giną w tajemniczych okolicznościach, a wręcz sami popełniają zbrodnie, to nie ma rady.
Morderstwo ekscentrycznego, powszechnie szanowanego arystokraty, zniknięcie niezwykle cennego płótna Holbeina, rzekomo samobójcza śmierć notariusza, zabójstwo młodziutkiej córki właściciela klubu jazzowego czy krępująca kradzież, do której doszło w gronie przyjaciół – przed anglikańskim księdzem stoją trudne wyzwania. Towarzyszy mu jednak krąg barwnych postaci – jego przyjaciel, zapracowany inspektor Keating, błyskotliwa Amanda, z którą Sidney chętnie by się ożenił, pani Maguire, która niestety nigdy nie owija w bawełnę, ekscentryczny wikary Leonard Graham i młodziutki, bardzo entuzjastyczny labrador Kusy.
Angielska prowincja, piękny Cambridge i barwny Londyn, jeszcze konserwatywny i pełen uprzedzeń, a już tętniący jazzem."


Książka opowiada o księdzu, który rozwiązuje wraz z zaprzyjaźnionym policjantem zagadki kryminalne. Nie jest to jedna opowieść, ponieważ każdy dział opowiada o czymś innym. Kontynuacją jest jedynie życie prywatne księdza. 
Czytając już sam opis książki w myślach miałam serial "Ojciec Mateusz" i w sumie na taki poziom mogłabym zaliczyć tą książkę. Nie ma tutaj mocniejszego kryminału, nie ma tutaj czegoś, do czego przywykłam, czyli tajemniczej śmierci, zwłok, mordercy psychopaty itp. Spokojne opowiadania z dużą prywatą księdza. Praktycznie więcej wiemy o jego życiu niż np o samych kryminalnych zagadkach. Jest to też jak w typowym serialu czyli ksiądz na rowerze pojawia się często w nieodpowiednim momencie, zaprzyjaźniony policjant opowiada mu o sprawach jakie prowadzi, a ksiądz wiedziony duszą detektywa rozwiązuję sprawę. Jedno opowiadanie było nawet ok i mnie zaciekawiło, ale bardzo zawiodłam się na jego zakończeniu. Książka z pewnością jest dla osób, które nie lubią mocnego kryminału z różnymi odrażającymi opisami, ponieważ tutaj tego nie ma. Mogłaby to być lektura szkolna, tak jak w przypadku Agathy Christie :D Typowy kryminał jeśli chodzi o budowę książki, ale nie jeśli chodzi o treść. 

3/10

Komentarze

  1. Nie znałam tej książki i zbytnio mnie nie zaciekawiła :/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten proboszcz to taki nasz ojciec Mateusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ktoś lubi tego typu historie to czemu nie :) Ja to tylko literatura obyczajowa z wątkiem wojennym i romanse :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, że może komuś się spodoba ;)

      Usuń
  4. Mi również książka skojarzyła się z serialem o ojcu Mateuszu. :D Nie wiem czy po nią sięgnę, jakoś bardzo mnie nie kusi. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraź sobie, że wątki kryminalne są takie jak w serialu ;) Wtedy będziesz woedzieć czy warto, czy nie :D

      Usuń
  5. Nie czytałam książki, ale oglądałam kilka odcinków serialu i bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pierwsze co to - ojciec mateusz - pierwsze skojarzenie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też od razu skojarzyła się z Ojcem Mateuszem ;)

      Usuń
  7. Raczej nie przypadłaby mi do gustu. Wole mocniejsze treści :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz