Witajcie :) Dzisiaj przychodzę do Was z książką pt. "Ślepy Archeolog" w wykonaniu Marty Guzowskiej :)
Liczba stron: 400
"Tom Mara jest błyskotliwym, pewnym siebie i odnoszącym spore sukcesy archeologiem, szefem wykopalisk na Krecie. I od lat jest niewidomy. Stracił wzrok jako osiemnastolatek podczas trzęsienia ziemi. Ma jednak doskonały słuch, węch i niezwykle wrażliwy dotyk. Wykształcił pamięć niemal absolutną – pamięta dokładnie każdy kamień, a na podstawie zapachu powietrza i kąta padania promieni słonecznych na twarz jest w stanie podać dokładną lokalizację.
I uważa, że ma rzeczywistość pod kontrolą.
Aż na terenie wykopalisk ktoś znajduje ciała polskich turystów. Chwilę później ginie pies asystentki, a Tom zaczyna dostawać esemesy z zagadkami – jeśli ich nie odgadnie, asystentka także zginie. Mara podejmuje niebezpieczną grę. Wie, że przeciwnik nie cofnie się przed niczym.
Gdy rzeczywistość zaczyna płatać figle, Tom gubi się w domysłach. Ktoś chce go wrobić w kradzieże? Postradał rozum i wszystko mu się wydaje? A może to część misternego planu, w którym stawką jest jego życie?"
W książce mamy narracje pierwszoosobową - poznajemy historię z perspektywy głównego bohatera. Tom jest niewidzącym archeologiem, poznajemy jego życie, zwyczaje, pracę oraz współpracowników. Na samym początku mamy już do czynienia z trupami, więc wydawać by się mogło, że jak to na kryminał przystało akcja będzie się rozkręcać, jednak tak nie było. Więcej w tej książce opisów związanych z archeologią i prywatą głównego bohatera niż samego czystego kryminału. Jest motyw trupa, motyw zabójcy, ale jednak brakuje kryminalnej akcji. Książka ani razu mnie nie zaskoczyła, nie pobudziła i nie sprawiła, że się w nią wciągnęłam - wręcz przeciwnie, przy niektórych momentach przysypiałam. Zakończenie - banalne, zero emocji. Rozwiązanie kto jest zabójcą też było mdłe. Książka licząca 400 stron, więc wydaje się, że jest obszerna w wydarzenia, jednak tak nie jest, ponieważ sam czas wydarzeń ma zaledwie 4 dni. Książka jest podzielona na rozdziały różnej długości (raz krótki, raz idealnej długości, a innym razem za długi). Akcja przeskakuje pomiędzy czasem przeszłym, a teraźniejszym. czyli między historią z wykopalisk, a posterunkiem policji. Fajnie jest dowiedzieć się czegoś o archeologii, ale miałam wrażenie, że jest jej tam za dużo.
4/10
Inne książki na blogu:
- Gra Anioła - Carlos Ruiz Zafon
- Człowiek Nietoperz - Jo Nesbo
- Cień Wiatru - Carlos Ruiz Zafon
Mam ta książkę dzięki Chillboxa . Ale jeszcze nie miałam czasu przeczytać . Super recenzja .
OdpowiedzUsuńTeż ją mam właśnie z ChillBoxa :D
UsuńSłyszałam o tej autorce ale żadnej jej książki jeszcze nie czytałam :)))
OdpowiedzUsuńJa wcześniej nie słyszałam :)
UsuńJa raczej nie zaczytuję się w tego typu książki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKsiążka zbytnio nie dla mnie, ale na pewno znajdzie swoich czytelników :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Także pozdrawiam ;)
Usuńzupełnie nie mój typ ale pewnie znajdzie swoich czytelników :)
OdpowiedzUsuńOczywiście :)
UsuńRaczej nie kusi mnie ta ksiażka. Twoja ocena też nie zachęca :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka okazała się niewypałem. Ciekawa tematyka, potencjał niewykorzystany.
OdpowiedzUsuńTeż tak właśnie twierdzę :)
UsuńPomysł wydawał się fajny, ale widać niedopracowany.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Autorka za bardzo skupiła się na opisie archeologicznym, a zapomniała, że ma być to kryminał ;)
UsuńNie słyszałam o książce, ale widzę, że niczego nie straciłam. Raczej nie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńFabuła zapowiadała się ciekawie, szkoda, że książka okazała się niewypałem :)
OdpowiedzUsuńNiestety :/
UsuńHey dear! Loved your post and allready followed your blog, i want invite you to visit and follow my blog back <3
OdpowiedzUsuńwww.pimentamaisdoce.blogspot.com
Thank You :) I'm visit your blog :)
Usuń