Peeling do ciała z mleczkiem pszczelim - Honey Therapy

 Witajcie! :) Co tam u Was? U mnie bez zmian, chociaż... w sobotę zmieniałam liczbę w metryce i tak oto skończyłam 24 lata :) Nie wyprawiałam jednak urodzin, ponieważ cały weekend spędziłam w pracy od rana do wieczora ;) Wróciłam wzniosłam toast z rodziną i poszłam spać ;p Z takich jeszcze newsów minionego tygodnia to założyłam konto na Tik Tok'u. Nie mam tam jednak żadnych filmów, ponieważ nadal uczę się obsługi tej aplikacji :D 

Dzisiaj przychodzę do Was z bardzo fajnym peelingiem do ciała od  Honey Therapy. 


Skład: 
Sodium Chloride, Pruns Amygdalus Dulcis, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Ecocert), Simmondsia Chinensis (Ecocert),Cera Alba,Pollen Extract, Parfum"

Opis produktu: 
Odświeżający peeling solny - z dodatkiem drobinek pyłku pszczelego. Złuszcza zewnętrzne warstwy naskórka dzięki zawartości substancji ścierających takich jak soli jodowo-bromowej i pyłku pszczelego.
Zawarty w peelingu olej ze słodkich migdałów i ekocertyfikowany olej jojoba doskonale nawilżają- zmiękczają oraz wzmacniają elastyczność skóry"

Moja opinia: 
Peeling zamknięty jest w plastikowym słoiku z nakrętką. Przede wszystkim już opakowanie wygląda wspaniale, co starałam się pokazać na zdjęciu :) Ma fajną konsystencje i przepiękny zapach! Świetnie peelinguje skórę pozbywając się martwego naskórka, a miód zawarty w kosmetyku świetnie ją nawilża. Dla osób mało wymagających wystarczy go stosować raz w tygodniu, ponieważ efekty są już po pierwszym użyciu. Z pewnością jest to produkt wart uwagi. Jego cena to około 55 zł. 

A Wy? Mieliście ten peeling? 
Jaki wy peeling polecacie? Chętnie przetestuję! Dajcie znać w komentarzu :* 


Inne peelingi na blogu:
Peeling do ciała z śluzem ze ślimaka - Vis Plantis
Bananowy peeling do ciała - Kueshi
Myjący peeling - Fa

Komentarze

  1. Wszystkiego najlepszego kochana! Ja szczerze mówiąc, tegoroczne urodziny spędziłam ucząc się do ważnego egzaminu. Świętowanie nie jest najważniejsze; najważniejsze jest to być zdrowym, szczęśliwym, pozytywnie nastawionym do życia :)
    Produktu nie znam. Zachęciłaś mnie do jego przetestowaniu. Mleczko pszczele to składnik, który sprawdza się w mojej, codziennej pielęgnacji.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo <3 Masz racje, świętowanie nie jest najważniejsze. Także pozdrawiam <3

      Usuń
  2. Spóźnione Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin :D Ja zbytnio nie mogę się przekonać do tik toka xD Tego peelingu nie znałam, ale zaciekawiłaś mnie tym produktem :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3 Ja też nie mogę się do niego przekonać ;p nie poddam się jednak tak łatwo i spróbuję go jakoś okiełznać :D Także pozdrawiam ;)

      Usuń
  3. Nie miałam go jeszcze, ale lubię lawowe peelingi :D Wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten nie jest kawowy :) Jest to peeling solny. Dziękuję bardzo i pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. Spóźnione 100 lat :)peeling wydaje się być naprawdę interesujący :) choć nie przepadam za peelingami solnymi, to i tak chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam zupełnie tej firmy, ale peeling zachęca. Ja nie mam jakiegoś ulubionego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie mam jednego, którego wciąż używam :)

      Usuń
  6. Lubię jak kosmetyki mają w składzie mleczko pszczele :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam podobne zdanie o tym produkcje . Świetna recenzja

    OdpowiedzUsuń
  8. Produkty z mleczkiem pszczelim idealne na jesień ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego najlepszego kochana!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję bardzo za życzenia <3
    Dziękuję także za polecenie peelingu :) Zapiszę go sobie i z chęcią wypróbuje.
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz