Tonik łagodzący - Himalaya

Witajcie :) Dzisiaj przychodzę do Was z opinią (krótką) na temat toniku łagodzącego :)


Skład:
"Aqua, Glycerin, Polysorbate 20, Cucumis Sativus Extract, Phenoxyethanol & Methylisothiazolinone, Parfum, Potassium Alum, Sodium Citrate, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Benzoic Acid, Ocimum Tenuiflorum Extract, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Limonene, Hydroxycitronellal, Citronellol"

Co mówi producent? 
"Opracowany specjalnie dla suchej i wrażliwej cery. Łagodny, bezalkoholowy tonik delikatnie usuwa zanieczyszczenia i ściąga pory bez przesuszania skóry. Lukrecja ma naturalne właściwości ściągające - zamyka pory, bazylia azjatycka koi i ochrania, a ogórek odświeża i chłodzi, pozostawiając skórę miękką, ukojoną i odświeżoną."

Co ja sądzę? 
Kosmetyk zamknięty jest w plastikową przezroczystą butelkę z zamknięciem na "klik". Nie jestem z niego zadowolona. Był dziwny szczerze powiem. Raz szczypał, raz nic nie robił, wysuszał skórę. Kiedy go jakoś polubiłam to jakimś dziwnym sposobem znowu był beznadziejny. Nie czułam odświeżenia skóry lecz lepką warstwę."

Cena: 19 zł/200 ml
Czy polecam? Nie
Czy kupię ponownie? Nie
Ocena: 1/10

Inne posty z tonikami:


Komentarze

  1. Nie miałam jeszcze nic tej marki ale tej recenzji chyba nie szybko skuszę się na ich produkt ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro produkt szczypał i wysuszał skórę to będę go omijała szerokim łukiem :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego toniku i po Twojej opinii nie mam ochoty go poznawać:D

    OdpowiedzUsuń
  4. zazwyczaj takie toniki to do siebie mają, że wysuszają, a skóra od nich się lepi. No nic, może niedługo znajdziesz coś dla siebie ;)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam tą markę, jednak jeszcze nie próbowałam żadnego kosmetyku i chyba nie prędko to zrobię po takiej recenzji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kosmetyk nie przypadł mi do gustu, nie wiem jak sprawdzą się inne ;)

      Usuń
  6. Słabo wypadł 😜 na pewno go nie kupię 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam go w jakimś boxie kosmetycznym, ale nie używałam, bo oddałam mamie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie że piszesz prawdę o kosmetykach, bardzo się to ceni :) Z pewnością po ten tonik nie sięgnę :) Wspaniale, że swoim postem uchronisz wiele osób przed zakupem tego bubla :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie za bardzo się lubię z tonikami i zwykle mam ten problem że często zostawiaj mi taką lepką warstwę :( Lipa jakas

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam od nich kiedyś chyba jakąś maseczkę albo krem - nie pamiętam. Wiem, że szału nie było. Potem chciałam się skusić na jakaś taką popularną maseczkę oczyszczającą, ale w końcu nie zaryzykowałam, bo chyba coś mi nie odpowiadało ze składem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też coś tam kiedyś miałam i albo szczypało, albo nic nie dawało.

      Usuń

Prześlij komentarz