Pub pod trzema miotłami | Jarmark Bożonarodzeniowy Wrocław

 Hejka! 

Dzisiaj przychodzę do Was z postem z Wrocławia, który odwiedziłam w grudniu. Nie jest to pierwszy raz, gdy tam pojechałam i nie ostatni! :) 

Wyjazd na jarmark planowałam już od dawna, chciałam przy okazji wejść także do pubu, w którym wystrój jest z Harrego Pottera! Lokal ten znalazłam przez przypadek i od razu wiedziałam, że chcę tam wejść. Tak więc upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu. 


Pierwszym elementem jaki zobaczyliśmy był oczywiście sam jarmark, Naprawdę zrobił wrażenie! Pięknie, świątecznie i pełno iluminacji świetlnych. Standardowo będąc w takim miejscu musiałam wypić grzane wino. Niestety i tu już mały minusik, ponieważ czuć było, że jest rozcieńczone wodą. Obeszliśmy calutki teren gdzie odbywał się jarmark i było kilka plusów jak i minusów: 

+ Duży obszar
+ Piękny wygląd i świąteczny nastrój 

- Ceny - jest to typowe zdzieranie z turystów, ktoś, kto nie zna cen na takich stoiskach z pewnością da się naciąć
- Tłumy - Ciężko było na spokojnie przejść i coś pooglądać
- Brak toalety - To chyba jeden z głównych minusów. Ludzie korzystali z toalet w McDonald lub tego typu miejsc, które znajdowały się na rynku. Współczuję pracownikom, bo były takie tłumy, że na zamówienie czekało się około godzinę, a kolejka do toalety była naprawdę spora. Każdy wolał najeść się tanio fastfoodem niż płacić krocie na jarmarku za kiełbasę. Mogłyby chociaż być jakieś toi toie.

My na szczęście byliśmy już obeznani w cenach, więc kupiliśmy tylko to na co mieliśmy ochotę nie dając porwać się zakupoholizmowi. Wypiliśmy grzane wino, obeszliśmy jarmark objadając się kołaczem i poszliśmy do pubu.


Czas na przedstawienie świetniej miejscówki w Wrocławiu! Jest to miejsce, gdzie można rozkoszować się klimatem Harrego Pottera. Wystrój i dbałość o szczegóły, sprawiły, że miejsce naprawdę wygląda magicznie. Odwiedziliśmy to miejsce w weekend wieczorową porą. Z karty zabraliśmy kremowe piwo, szoty oraz po drinku. Wszystko było naprawdę smaczne, a siedzieć się tam chciało bardzo długo. Na miejscu są gry, gdzie można spędzić fajnie czas. Nie jest to miejsce tylko dla dorosłych i z chęcią pójdę tam z dzieckiem jak tylko znów będę w Wrocławiu, ponieważ w karcie mamy także napoje bezalkoholowe, kawę i coś do przekąszenia (jednak z dzieckiem polecam jechać w dzień - wieczorem zdecydowanie jest to miejsce spotkań z alkoholem).

+ Klimat
+ Pyszne drinki
+ Miła obsługa
+ Wystrój
+ Przystępne ceny

- Ciężko o miejsce siedzące- rezerwacja tylko dla dużych grup. Jeśli nie ma miejsc siedzących to wtedy zostaje nam picie przy barze.
- Jak jest dużo ludzi ciężko zobaczyć cały wystrój pubu (sama wszystkiego nie zobaczyłam)


Wszystko byłoby pięknie i ten weekendowy wypad byłby idealny, gdyby nie hotel w którym się zatrzymaliśmy. To był zdecydowanie nieudany punkt tej wycieczki. W pokoju zimno, bardzo cienkie ściany, przez które było słychać imprezujących ludzi oraz nieciekawa okolica.. Dobrze, że to była tylko jedna noc :D


Do zobaczenia w kolejnym poście  :*

Komentarze