Witajcie :) Dzisiaj czas na zużycia tamtego miesiąca :) Co udało mi się zużyć? Zapraszam :)
Legenda - Kupię ponownie, może kupię, nie kupię. W ubiegłym miesiącu udało mi się użyć, aż 22 produkty, co jest największym zużyciem, jakie miałam :D Można powiedzieć, że mały rekord ;p
1. Twarz
- Maseczka glinkowa do własnej roboty - Zrobienie jej jest bardzo proste, nałożyłam dużą warstwę na twarz i jeszcze została połowa w miseczce. Lecz nie zauważyłam, żadnego działania.
- Maseczka w płachcie Peach - Pięknie pachnie Ice Tea, dobrze się przykleja, nie szczypie i nie podrażnia. Po aplikacji skóra od razu jest nawilżona, delikatna w dotyku oraz lekko ściągnięta. Rzadko się zdarza, by maseczka dała, aż takie działanie po pierwszym razie. Do tego jest tania.
- Maseczka Unani - Totalna klapa. Męczyłam się z nią prawie 2 miesiące. Przezroczysta żelowa formuła, brak jakichkolwiek efektów. Po prostu nic.
- Krem India - Dobrze nawilża skórę i jest dla niej delikatny, więc jestem na tak
- Peeling z minerałami z morza martwego AVON - No jest w miarę ok. Coś tam delikatnie peelinguje, dobrze oczyszcza, lecz czasami miałam wrażenie, że wysusza skórę.
2. Kąpiel
- Płyn do kąpieli Granat i Peonia AVON - Świetnie pachnie, bardzo je lubię :)
- Kule do kąpieli mango, jagoda, kiwi bebeauty - mamy tutaj 6 kulek (po dwie z każdego zapachu), bardzo ładnie pachną i szybko się rozpuszczają
- Balsam czekoladowy w formie galaretki Mr. Scrubber - Pięknie pachnie perfumowaną czekoladą, ale zapach nie jest mocno sztuczny. Po rozsmarowaniu tworzy przezroczystą konsystencję galaretki. Szybko się wchłania i nie jest tłusty. Jest super, tylko szkoda, że mało wydajny.
- Mydło Malina i Lawenda bebeauty - Dobrze się pieni, pięknie pachnie i nie wysusza rąk :)
- Żel pod prysznic Brzoskwinia i Nektarynka Le Petit Marseiliais - Piękny zapach, bardzo dobrze się pieni, nie trzeba używać dużo. Konsystencja jest rzadka i czasami sama wylewała się po odwróceniu opakowania do góry nogami.
- Sól do kąpieli bebeauty - Piękny zapach, zawiera małe płatki kwiatu, nie do końca rozpuściła się w wodzie
- Żel pod prysznic Cavailles - piękny mleczny zapach, bardzo wydajny, mocno się pieni.
- Puder do kąpieli Cashee - pachnie już przez opakowanie! Po wsypaniu do wody lekko musuje, szybko się rozpuszcza, daje zapach na całą łazienkę, ale po dłuższym siedzeniu w łazience zapach już zaczyna drażnić
3. Włosy
- Szampon Nutka - ładnie pachnie, lecz wgl nie działa. Nie zauważyłam żadnej poprawy w kondycji włosów, wręcz przeciwnie. Miałam wrażenie, że są bardziej suche. W dodatku szybko włosy stawały się tłuste.
- Maska błotna -417 - Bubel nad bublami. Dziwna konsystencja błota, która ciężko wchłaniała się w włosy i była wszędzie. Zero jakiegokolwiek działania.
4. Makijaż
- Próbka podkładu Eveline - miałam go w odżywce do paznokci. Jest bardzo fajny, lecz nie wiem jak sprawdzi się na dłuższy czas stosowania, więc z chęcią kupię go do przetestowania
- Próbka AVON - także bardzo fajny podkład :)
- Tusz do rzęs Catrice - Super tusz, który wydłużał i podkręcał rzęsy :)
- Tusz do rzęs Pierre Rene - Był ok :) Pogrubiał i wydłużał, lecz ciężko się operowało szczoteczką, ponieważ jest duża, prosta i długa.
5. Inne
- Aceton NeoNail - Sprawdził się u mnie, lecz nie mam porównania z innymi acetonami
- Lakier do paznokci Cuccio - Wyrzuciłam go, bo nie dało się nim wgl malować. Myślałam, że oszaleje z nim. 5 warstw i nadal nic. Jakieś prześwity, smugi. Wyglądało to tak, jakby dziecko malowało..
- Pasta do zębów - Mocna mięta, dobrze się pieni i myje zęby :) Może jakieś lekkie rozjaśnienie jest.
I to na tyle jeśli chodzi o denko :) Zobaczymy jakie zużycia będą w Wrześniu :)
Mam słabość do płynów do kąpieli z AVONU :) Cudne zapachy, super wydajne i dobra cena :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo tych kosmetyków zużyłaś w minionym miesiącu. Szkoda, że kilka nie spełniło Twoich oczekiwań, no ale przynajmniej już wiesz czego unikać :D Ale widzę, że znalazło się też sporo tych godnych uwagi ponownego zakupu :)
pozdrawiam i życzę miłego dnia ;)
Też mam do nich słabość <3
UsuńŚwietne kosmetyki! Płyn do kąpieli Granat i Peonia AVON muszę wypróbować, bo uwielbiam Avon i jeszcze balsam czekoladowy Mr. Scrubber, bo uwielbiam wszystko co czekoladowe ;) Chyba nic nie miałam z tych kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ich płyny <3
UsuńDuży tych kosmetyków, ale sama nie miałam okazji ich przetestować. Dobrze, że część się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDawno już nie miałam płynu do kąpieli Avon ale pamietam, ze uwielbiałam ich zapach :)
OdpowiedzUsuńZapachy mają boskie <3
Usuńfajne zużycie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńColgate i Le Petit Marseillais miałam ;)
OdpowiedzUsuńJak sprawdziły się u Ciebie?
UsuńA ja bardzo nie lubię żeli LPM. Ogólnie nie polubiłam tej marki.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsporo kosmetyków zużyłaś! Chyba nie miałam nic z tych produktów oprócz pasty do zębów hah.
OdpowiedzUsuńBardzo się z tego cieszę <3
UsuńSpore denko :D
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńMiałam kiedyś z planet spa maseczkę, która sztywniała i potem trzeba było ją zdzierać płatami ze skóry. Zabawa fajna, ale efektu nie widziałam więc po 1 opakowaniu odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńwiem o jakiej mowa :D Też ją miałam. Mnie to właśnie zastanawia, dlaczego niektóre ich kosmetyki nie dają wgl żadnego efektu.
UsuńKiedys bardzo lubialam plyny z AVONU :)
OdpowiedzUsuńJa nadal je uwielbiam <3
Usuńwoooow sporo tego ;)!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzele le petit są obłęde !
OdpowiedzUsuńMi też przypasowały do gustu :)
Usuń