Denko - Czerwiec 2020

Witajcie już w lipcu! Jak ten czas leci! Nim się obejrzymy i już przywędruje do nas jesień. Jako, że mmay początek miesiąca to czas na Denko z miesiąca ubiegłego. 

Legenda jest prosta ;) Kupię ponownie, może kupię ponownie, nie kupię ponownie. Co do samego denka to nie jestem zbyt zadowolona z moich użyć - jak zawsze :D Co najśmieszniejsze zużyłam tyle samo produktów co miesiąc temu :D   




1. TWARZ



- Maseczka mugwort - manefit - jest okej. pachnie czymś jakby ziołowym z domieszką trawy, ale nie zauważyłam żadnego działania.
- Maseczka multibiomask - jest fajna, jakieś działanie zauważyłam, na pewno nawilża
- Maseczka z jadem żmii - Nie lubię żelowych maseczek, spadają z twarzy, nie są idealnie dopasowane. Tutaj było tak samo, a co do działania to trochę napięła twarz, ale efektu wow nie było. Przez około godzinę twarz się kleiła
- Maseczka Red Fruit Passion Pell-off - Świetny zapach! Szybko zasycha i bardzo dobrze się ściąga. Czasami troszkę zabolało, ale nie było źle. Efekt widać od razu
- Maseczka Uriage - Nie zauważyłam nic, zero działania. A ta mała próbka starczyła mi tylko na połowę twarzy 
- Krem Bioderma - Bardzo fajny kremik z filtrem idealny na lato. Szybko się wchłania, wystarczy tylko trochę produktu. Czasami gdy nałożymy go za dużo to produkt się roluje.

2. MAKIJAŻ 


- Pilniczek papierowy - jak to pilnik ;) Chociaż teraz używam tych bardziej profesjonalnych 
- Tusz do rzęs Ados - Bardzo fajny tusz! Ekstra szczoteczka zwężająca się ku końcowi pozwala dostać się do kącików bez trudu. Tusz jest tani, a bardzo dobry!
- Próbka podkładu AVON - bardzo fajny podkład, kupię wersję pełnowymiarową
- Lakier Vipera - musiałam wyrzucić, ponieważ za bardzo stężał. Niby malowałam nim paznokcie, ale musiałam je od razu zmyć, ponieważ źle wyglądały. Istna papka się z niego zrobiła  A co do lakieru - efekt chropowaty z lekkim brokatem. Bardzo ładny kolor. Nie kupię ponownie jedynie dlatego, że używam teraz hybryd. 

3. DO RĄK/STÓP

- Krem do rąk z miodem Dermagiq - Strasznie się lepił. Nawilżał tylko na chwilę..

4. KĄPIEL


- Balsam AA - Ehh, był okej, ale do czasu. Nawilżenia nie zauważyłam żadnego, po prostu wyschnął i to na tyle, zapach okej bardzo delikatny czasami praktycznie niewyczuwalny, produkt bardzo wydajny, ale bo dłuższym czasie ma się go dość, opakowanie beznadziejne. Nie widać ile produktu jeszcze zostało, a butelka jest tak twarda, że ciężko wydobyć końcówkę (jestem pewna, że jeszcze balsamu by się tam trochę znalazło.)
- Żel cytryna i stokrotka Avon - Żele tej marki lubię, dobrze się pieni, pięknie pachnie.
- Rękawica do mycia i masażu ciała - rękawica jest dopełnieniem czarnego mydła z Marokoshop. Jest to coś takiego jak peeling, lecz rękawica jest mocnym zdzierakiem  Czuć na skórze jak jest wyszorowana 
- Mydło Isana z kotkiem - zwykłe mydło bez efektu wow.
- Peeling Fa - Bardziej żel niż peeling. Nie ma tam ani grama jakichkolwiek mocniejszych drobinek.

5. WŁOSY


- Odżywka z olejkiem arganowym - była okej, dobrze się rozczesywało włosy, były miękkie przez cały dzień.


A wy? Mieliście któryś z tych produktów? Co o nim sądzicie? :) 




Komentarze

  1. Me encantó el post, gracias por compartirlo. Besos. Te sigo para no perderme nada.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam żadnego z tych produktów :) Taką owocową maseczkę peel off bym chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam nic z Twojego denka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam tą maseczkę peel-off, ale nigdy jej nie mialam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam żadnego z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nic nie kojarzę. Gratuluję zużyć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawe produkty, ten żel do kąpieli z Fa jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Spore denko, gratuluję zużyć. Ja nie miałam żadnego z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. znam tylko proddukty z Avon które też bym kupiła ponownie bo lubię markę, z pozostałymi nie miłam stycznośći :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam jedynie peeling z Fa,który tak jak Ty używałam bardziej jak żel peelingujący :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz