Witajcie już w lipcu! Jak ten czas leci! Nim się obejrzymy i już przywędruje do nas jesień. Jako, że mmay początek miesiąca to czas na Denko z miesiąca ubiegłego.
Legenda jest prosta ;) Kupię ponownie, może kupię ponownie, nie kupię ponownie. Co do samego denka to nie jestem zbyt zadowolona z moich użyć - jak zawsze :D Co najśmieszniejsze zużyłam tyle samo produktów co miesiąc temu :D
1. TWARZ
- Maseczka mugwort - manefit - jest okej. pachnie czymś jakby ziołowym z domieszką trawy, ale nie zauważyłam żadnego działania.
- Maseczka multibiomask - jest fajna, jakieś działanie zauważyłam, na pewno nawilża
- Maseczka z jadem żmii - Nie lubię żelowych maseczek, spadają z twarzy, nie są idealnie dopasowane. Tutaj było tak samo, a co do działania to trochę napięła twarz, ale efektu wow nie było. Przez około godzinę twarz się kleiła
- Maseczka Red Fruit Passion Pell-off - Świetny zapach! Szybko zasycha i bardzo dobrze się ściąga. Czasami troszkę zabolało, ale nie było źle. Efekt widać od razu
- Maseczka Uriage - Nie zauważyłam nic, zero działania. A ta mała próbka starczyła mi tylko na połowę twarzy
- Krem Bioderma - Bardzo fajny kremik z filtrem idealny na lato. Szybko się wchłania, wystarczy tylko trochę produktu. Czasami gdy nałożymy go za dużo to produkt się roluje.
2. MAKIJAŻ
- Pilniczek papierowy - jak to pilnik ;) Chociaż teraz używam tych bardziej profesjonalnych
- Tusz do rzęs Ados - Bardzo fajny tusz! Ekstra szczoteczka zwężająca się ku końcowi pozwala dostać się do kącików bez trudu. Tusz jest tani, a bardzo dobry!
- Próbka podkładu AVON - bardzo fajny podkład, kupię wersję pełnowymiarową
- Lakier Vipera - musiałam wyrzucić, ponieważ za bardzo stężał. Niby malowałam nim paznokcie, ale musiałam je od razu zmyć, ponieważ źle wyglądały. Istna papka się z niego zrobiła A co do lakieru - efekt chropowaty z lekkim brokatem. Bardzo ładny kolor. Nie kupię ponownie jedynie dlatego, że używam teraz hybryd.
3. DO RĄK/STÓP
- Krem do rąk z miodem Dermagiq - Strasznie się lepił. Nawilżał tylko na chwilę..
4. KĄPIEL
- Balsam AA - Ehh, był okej, ale do czasu. Nawilżenia nie zauważyłam żadnego, po prostu wyschnął i to na tyle, zapach okej bardzo delikatny czasami praktycznie niewyczuwalny, produkt bardzo wydajny, ale bo dłuższym czasie ma się go dość, opakowanie beznadziejne. Nie widać ile produktu jeszcze zostało, a butelka jest tak twarda, że ciężko wydobyć końcówkę (jestem pewna, że jeszcze balsamu by się tam trochę znalazło.)
- Żel cytryna i stokrotka Avon - Żele tej marki lubię, dobrze się pieni, pięknie pachnie.
- Rękawica do mycia i masażu ciała - rękawica jest dopełnieniem czarnego mydła z Marokoshop. Jest to coś takiego jak peeling, lecz rękawica jest mocnym zdzierakiem Czuć na skórze jak jest wyszorowana
- Mydło Isana z kotkiem - zwykłe mydło bez efektu wow.
- Peeling Fa - Bardziej żel niż peeling. Nie ma tam ani grama jakichkolwiek mocniejszych drobinek.
5. WŁOSY
Me encantó el post, gracias por compartirlo. Besos. Te sigo para no perderme nada.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów :) Taką owocową maseczkę peel off bym chciała :)
OdpowiedzUsuńJest super! :)
Usuńnie miałam nic z Twojego denka ;)
OdpowiedzUsuńZnam tą maseczkę peel-off, ale nigdy jej nie mialam
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajna :) Polecam
UsuńNie znam żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńJa nic nie kojarzę. Gratuluję zużyć.
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńBardzo ciekawe produkty, ten żel do kąpieli z Fa jest świetny!
OdpowiedzUsuńJako żel jest świetny! Pięknie pachnie :)
UsuńSpore denko, gratuluję zużyć. Ja nie miałam żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :)
Usuńznam tylko proddukty z Avon które też bym kupiła ponownie bo lubię markę, z pozostałymi nie miłam stycznośći :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńZnam jedynie peeling z Fa,który tak jak Ty używałam bardziej jak żel peelingujący :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń